Gorący temat

List do redakcji – oburzony …

Głęboko poruszony obrazami z protestów, jakich w ostatnim czasie byliśmy świadkami na ulicach Gniezna, chcę wyrazić swoje oburzenie i stanowczy sprzeciw wobec manipulacjom i wykorzystywaniu dzieci – uczniów do lokalnych rozgrywek politycznych.

Jako ojciec uczennicy szkoły podstawowej i drugiej w szkole średniej, nie zgadzam się na wykorzystywanie autorytetu nauczyciela do wywierania presji na uczniów i nakłaniania ich do udziału w “protestach” ulicznych.


Państwo pedagodzy. Zapomnieliście już, że Waszą rolą, oprócz przekazywania wiedzy jest kształtowanie kręgosłupów moralnych, patriotycznych, szacunku dla demokratycznie wybranej władzy. Nakłaniając uczniów do udziału w “spacerach” politycznych musicie mieć świadomość, że działacie z naruszeniem ustawowo założonej apolityczności szkoły. Wasze bezprawne działania mają jeszcze jeden, znacznie poważniejszy skutek. Odzierają dzieci z wartości wpajanych przez rodziców, podważając w ten sposób autorytet rodzicielski. Jakich argumentów wychowawczych ma użyć rodzic w kategorii wartości etycznych, moralnych, światopoglądowych, jeżeli dziecku wkłada się na “proteście” w rękę tabliczkę z napisem “aborcja”, “eutanazja”, “czysta rasa”, “idą nadludzie spod znaku piorunów”?


Szczególne przesłanie mam do p. Poseł Pauliny Hennig-Kloskiej.
Już podczas wyborów samorządowych, w swojej kampanii wyborczej wykorzystywała Pani dziewczynki do agitacji wyborczej.
Czy pani dzieci również biorą udział w tych protestach?
Jakim trzeba być człowiekiem dopuszczając się manipulacji dziećmi do osobistych rozgrywek politycznych nie bacząc na skutki, przede wszystkim psychiczne, jakie będą tych dzieci udziałem.


Gdzie jest w takich sytuacjach Wydział do spraw Nieletnich gnieźnieńskiej Policji?
Oświadczam, że nie jestem w żaden sposób zaangażowany politycznie. Jestem tylko wściekłym rodzicem, któremu zabiera się dusze własnych dzieci.
Proszę szanowną redakcję o nagłośnienie tego problemu, bo co mamy droższego w naszym życiu od naszych dzieci.

Źródło: list od czytelnika

Komentarze

  • Jestem ciekaw czy pani poseł wytłumaczyła swoim dzieciom – córkom co znaczy aborcja skoro ma czelność angażować inne -czyjeś córki do takich beznadziejnych protestów i czy do swoich dzieci mówi ,, wy… dalać” i uczy ich takich wulgaryzmów?

Dodaj komentarz