. .. Zwierzęta

Gniezno – schronisko dla zwierząt …. Katarzyna Fikus …

Katarzynę  poznałam około 6 lat temu. To był przypadek, połączył nas Arito. Staruszek-pies, który przez cztery lata koczował pod sklepem „Biedronka” w Trzemesznie.  Nasze pierwsze spotkanie było chyba obopólnie nieufne. Czułam, że Kasia mnie obserwuje i chyba do końca mi nie ufa. Nie wierzyła, że będę dobrą opiekunką dla psa, który za krzywdy jakie mu przez lata wyrządzano nie toleruje człowieka. Kiedy pojechałam do Kasi zabrać już na stałe Arito do domu …. Kasia spojrzała i powiedziała: „nie boisz się? uważaj on może Ciebie ugryźć” wówczas jej powiedziałam „coś Ty, on jest już mój i nic mi nie zrobi”. Zabrałam go na ręce i poszłam do samochodu miałam wrażenie, że Kasia do końca nie jest przekonana że Arito będzie miał u mnie dobrze. Gdybym wówczas powiedziała jej … nie zabieram go … jest stary, brzydki, bardzo chory w dodatku z wiszącą naderwaną łapą … Kasia pewnie by to zrozumiała i odetchnęła z ulgą, że staruszek (18 lat) zostanie u niej.

Po pewnym czasie role się odwróciły – to ja pojechałam z Arito do Kasi żeby go wykąpała i obcięła. Byłam zaniepokojona,  kiedy powiedziała mi, że mogę sobie jechać do domu, że zadzwoni do mnie jak skończy pracę nad Arito. Ok., udawałam, że jej ufam … pojechałam do Trzemeszna na niby na zakupy … tak na dobrą sprawę byłam cały czas myślami przy psie … czy jej nie ucieknie, czy staruszek przeżyje pierwsze kąpanie, czy nie spadnie ze stołu…. najgorsze myśli chodziły mi po głowie. Gdy zadzwoniła, to tak naprawdę stałam już pod jej domem, poczekałam jeszcze kilka minut, chciałam udawać silną … nie zdradzić, że panikuję. Gdy zobaczyłam Arito byłam w szoku … pies żyje i wygląda bajecznie. Kasia ze staruszka zrobiła młodzieńca. Kiedy później zaczęłyśmy rozmawiać o Arito, o jego przeżyciach i tułaczce czułam, że to był ten pierwszy moment kiedy zaczęłyśmy sobie ufać…. i tak jest do dnia dzisiejszego. My nie rozmawiamy o polityce, ciuchach, wyglądzie … my rozmawiamy o zwierzętach.

Kasia to niezwykle skromna osoba. Ma wiele empatii do ludzi jednak jej wyjątkowość polega na tym, że ona potrafi w sposób ponadprzeciętny kontaktować się ze zwierzętami. Nie zawsze to robi za pomocą słów … kontaktuje się za pomocą gestów, spojrzenia, obserwacji. Jest cudowna!!!! Ta drobna osoba potrafi czynić cuda ze zwierzętami.


Kiedy zadzwonił telefon i dowiedziałam się, że Katarzyna Fikus ma zostać kierownikiem schroniska w Gnieźnie nie dowierzałam, że los tych biednych zwierzaków będzie powierzony tej wyjątkowej osobie. Tego samego dnia zadzwoniła wystraszona Kasia i pyta się co myślę …mówię Kasia „bierz to”, proszę Ciebie. Rozmawiałyśmy długo. Kasia w swoim domu ma jeszcze 9 piesków, koty, konia, oprócz tego prowadzi „Hotel dla zwierząt „Pasja” oraz usługi fryzjerskie dla zwierząt. Martwiła się czy da radę to wszystko pogodzić. Nie chciała nikogo zawieść.


W pracy pomaga jej życiowy partner, przyjaciel Artur. Wiele razy byłam u nich w domu czy wspólnie na imprezach towarzyskich i z czystym sumieniem mogę napisać, że Artura i Kasię łączy nie tylko miłość ale przede wszystkim wzajemny szacunek i przyjaźń.

Kiedy ostatecznie Kasia podjęła decyzję o pracy w schronisku, Artur jej od rana do nocy pomagał. To ja chciałam namówić Kasię, żeby Artur był zatrudniony jako pracownik w schronisku ale Kasia wielokrotnie powtarzała: „nie … Artur nie chce”. Oni oboje są wyjątkowi, nic po znajomości!!! Artur przez cały czas pomaga jako wolantariusz, wspólnie z Kasią swoją wiedzą i doświadczeniem dzielą się z przyjaciółmi  schroniska. To co wspólnie z pozostałymi pracownikami i wolantariuszami stworzyli i tworzą zasługuje na najwyższe słowa uznania.

Prezesowi Urbis-u gratuluję wyboru kierownika Gniezno – Dariusz Zamiar dotrzymał słowa w sprawie …. !  a członkowi zarządu Urbisu,  panu Rafałowi Tomczak jeszcze raz dziękuję, że otworzył drzwi schroniska Gniezno – Rafał Tomczak – otworzył drzwi…

Dzisiaj nie czas i miejsce na rozliczenia poprzedników.

Niech ten świąteczny czas będzie momentem nadziei i miłości dla tych porzuconych, zapomnianych, zdegradowanych przez długie lata zwierzaków. Czasem refleksji dla człowieka i jego stosunkiem do zwierząt.
 

Z wyrazami najwyższego szacunku dla Katarzyny Fikus

Tekst: Anna Nowak

Komentarze

Dodaj komentarz